Dzien 4. Trasa z Poznania
do Leszna mija momentalnie. Z niecierpliwością czekamy na pierwsze
jazdki na skateplazie. Wielki park daje naprawdę niezliczone
możliwości klejenia kombosów i przejazdów.
Niestety pogoda daje
się nam we znaki i co chwila musimy chować się pod wiatę przed
deszczem a następnie suszyć przeszkody... Przez cały dzień
wykonujemy te czynności kilka razy. Raz deszcz raz super słońce.
Mimo częstych przerw zajawka ciągle rośnie , część obozowiczów
pływa w bowlu pozostali kręcą się po streetach. Sajo pstryka
foty co nakrĘca młodych do starania się. Tego dnia zobaczyć
mogliśmy wysokie loty na hipie , no hand do bara na półkę quatera
, 180 z najwyższego murka na plazie. Widać od razu że uczestnicy
są już rozjeżdżeni , wiele się nauczyli i nie chcą przestawać.
Wieczorem kadra jak zwykle rozdaje nagrody i ustala plan na kolejny
dzień. Piątek zapowiada się bardziej chillowo , będzie można się
wyspać i na spokojnie przygotować do trenowania a starsi koledzy
planują wizytę na dirtach! Ciekawe jak to będzie...?