DZIEN 5 Kolejny dzień
mija pod znakiem skateplazy w Lesznie, po dłuższym śnie ruszamy
szlifować swoje umiejętności. Obóz jak zwylke dzieli się na dwie
grupy , jedni śmigają po streetowej części parku a pozostali
pływają w bowlu.
Na murkach podziwiamy kombinacje z grindami i
gapami. Kaczy i Stelmi skaczą z najwiekszych przeszkód na flat,
Wojtas z Adim ćwiczą ice picki a Patyczak męczy swoje długie
przejazdy po połowie plazy. Szwed , Strzembi i Kawał testują
lokalne dirty które nie przypadły im jednak do gustu. Mocno
oblegany jest też spory hip quater do bank-u, na którym
zobaczyliśmy między innymi 27table , 27 barspin , bar do x-upa .
Wieczorem postanawiamy wyluzować trochę przed nocną jazdą. Ekipa
leży w łóżkach i ogląda relację z któryś z największych
zawodów bmx na świecie. Buzacja rośnie.Mając pod nosem najlepszą
miejscówkę w kraju nie da się wysiedzieć w pokoju...Na
oświetlonej miejscówce katujemy do 22. Noc mija dość spokojnie
przerywana jedynie odgłosami sąsiadującego z nami klubu Heaven....