Dzień 7 . Ostatni dzień obozu Ride Up
2012, wstaliśmy mocno zaspani , każdy zdecydowanie czuł już
zmęczenie po 6 dniach ostrego katowania.
Już wczoraj wiekszość
zmuszała się do jazdy wyciskając z organizmów resztki sił. Nawet
zwykły bunnyhop sprawiał sporo trudności. Tak to już zazwyczaj
bywa gdy zajawka bierze górę nad rozsądnym treningiem...Tuż po
ogarnieciu kwatery , zapakowaniu rowerów na przyczepę i załadowaniu
się do busa ruszamy w drogę powrotną. Szybki wylot z Leszna prosto
na Poznań a potem autostradą do Wawki. Z lekkim niedostytem
wspominamy triczki i miejscówki które odwiedziliśmy w ostatnim
tygodniu. Formuła obozu daje maksymalne możliwości rozwoju.
Większość uczestników po raz pierwszy pływała w bowlu pod okiem
bardziej doświadczonych riderów, dodatkową motywacją były
codziennie rozdawane nagrody (Arriba Wear , Shade Clth , Proletaryat
Bmx , Ave Bmx , Monster Energy , Jamaj Events). Różne przeszkody ,
profile sprawiły że każdy nabrał sporo pewności na nowych
skateparkach. Tydzień to naprawdę sporo czasu żeby zintegrować
się z pozostałymi obozowiczami i lokalami w odwiedzanych miastach.
Była zajawka jednak to już koniec . Tarz pozostaje już czekać na
pełną relację video od SOONProduction i wszystkie zdjęcia od Saja
.
Dzięki wszystkim za naprawdę dobrze
spędzony tour i sporo fajnych chwil. Do zobaczenia na kolejnym
turnusie Ride Up !