Jest już pełna relacja foto z pierwszego przystanku HIT&RUN 2014, który miał miejsce w Krakowie. Basta i Tadek oprowadzili nas po ciekawych spotach na których każdy mógł pokazać swoje skillsy.
Ekipa Jamaj Events zorganizowała sporo kasy za najlepsze sztuczki, którą wręczano prosto do ręki po odjechaniu tricku. Kasę zasponsorowały zajawkowe firmy i brandy:
Ekipa Jamaj Events zorganizowała sporo kasy za najlepsze sztuczki, którą wręczano prosto do ręki po odjechaniu tricku. Kasę zasponsorowały zajawkowe firmy i brandy:
Pod Wawelem stawiło się więc wielu riderów i ziomków, którzy wspólnie ruszyli w miasto. Na pierwszy ogień poszły dwa sety schodów, płaskie długie rury na których szybko pojawiła się spięta ochrona. Następne były dwie znane już prawie wszystkim niebieskie rury przy centrum handlowym. Tutaj najlepszymi sztuczkami był whip z 10 schodów, noli bar i kilka grindów. Tuż po konkretnej sesyjce i pamiątkowym foto ruszyliśmy na spory gap nad rurami i murem. Na tym spocie na lot odważyło się tylko dwóch zawodników, młody Timur i reprezentant wawki Cinek, którzy z nadświetlną prędkością najeżdżali na solidną miejscówkę. Kolejne spoty to wysokie marmury, strome wall/banki i ciekawe ławki z kamiennymi oparciami. Tu zdecydowanie niszczył Basta i Czarny pokazując czystą technikę grindy z zejściami na wszystkie strony i długimi kombosami. Kolejne miejsce to kozackie zielone rury. Mimo dość trudnego najazdu na tym miejscu działo się najwięcej. 50/50, 50/50 do Crooksa wrzucone przez Mycka, zejścia na soft i hard od Sendyka to tylko niektóre sztuczki jakie mogliśmy tam zobaczyć. Jalo sieknął podręcznikowego feebla a Basta pięknego ajsa. Jednak zdecydowanie najlepiej pokazał się tu Oli który zmotywowany trickami ziomów postanowił powtórzyć trick Basty tyle że idealnie z balansem do samego końca dość długiej rury.
Ostatnią miejscówką krakowskiej edycji były długie zakręcane murki i spory okrągły manual pad. Tutaj nie da sie wypisać wszystkich technicznych sztuczek które siadały jedna po drugiej. W pamięć zapadły mi jedynie kombo Niepokoja i half cab nose manu 360 Rondla. Ogólnie HIT&aRUN KRAKÓW okazał się kozackim przystankiem streetowej serii jamów. Ekipa śmigająca w KRK to świetne ziomki, miejscówek jest bardzo dużo, a atmosfera w mieście sprzyja dobrym jazdkom!!
Big UP i do zobaczenia na kolejnych edycjach!!!
Big UP i do zobaczenia na kolejnych edycjach!!!